Import odzieży używanej – nowa era stylu
Moda to ważny aspekt życia. Niezależnie od statusu społecznego czy pozycji towarzyskiej ludzie na całym świecie starają się wprowadzić nawet do służbowego uniformu odrobinę indywidualnego rysu. Dawniej wiązało się to z posiadaniem drogiego akcesorium, które zdobywało uznanie znawców mody. Dziś jednak liczy się unikatowy element, zakupiony za bezcen.
Niesławne początki importu
Sukces, jaki na świecie odniósł import odzieży używanej, zaskoczył chyba wszystkich. Pozyskiwana jako odpady tekstylne odzież z drugiej ręki rozpoczęła na wschodzie Europy zawrotną karierę w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Oczywiście, nie da się zaprzeczyć, iż pierwszą przyczyną tego sukcesu były niespotykanie dotąd niskie ceny. Elementy garderoby można było nabywać na kilogramy lub w za równowartość jednego, maksymalnie kilku złotych za sztukę. Z tego tez względu, pojawiające się masowo lumpeksy, zwano butikami dla biedoty. Jednak przyszłość biznesu, jakim okazał się w późniejszych latach import odzieży z zachodniej części kontynentu, rozwinęła się w zgoła nieoczekiwanym kierunku.
Perła z importu
Zdając sobie sprawę z popularności, jaką zaczęły cieszyć się towary secondhand, właściciele tych punktów postanowili ułatwić swoim klientom przeglądanie oferowanego przez sklepy asortymentu. Na wzór tradycyjnych butików z nową, markową odzieżą, zadbano o aspekt wizualny lokalu. Starannie wyselekcjonowana odzież została wyeksponowana i zaprezentowana zgodnie z najświeższymi trendami. Na wystawach i wieszakach zaczęły pojawiać się oryginalnie ometkowane ubrania ze sławnych domów mody. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich to nie dzieła słynnych projektantów pozyskały grono najwierniejszych bywalców secondhandów. Odzież dostępna w pojedynczych sztukach, torby i różnego rodzaju dodatki pozyskane z Zachodniej Europy pozwoliły na wykreowanie niejednego oryginalnego wizerunku. Styl vintage i asortyment w stylu retro na stałe zagościł w szafach i garderobach kobiet i mężczyzn na całym świecie a łowcy okazji w ciucholandach stali się niczym wyspecjalizowani poławiacze pereł.
Droga na modowy szczyt
Choć pierwotne założenia były inne a początki trudne, import odzieży używanej zrewolucjonizował świat mody. Na ulicach zaczęły królować skomponowane z unikatowych egzemplarzy stylizacje, których nie powstydziłby się najznamienitszy dom mody.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Angora.